Dziś świat opiera się na systemie wirtualnego pieniądza,
za którym stoi jedynie obietnica wytworzenia jakiegoś towaru…
Jeszcze do 2012 roku złoto inwestycyjne w postaci sztabek i monet można była sprzedać w NBP po stosunkowo korzystnym kursie. Jednak od początku 2013 roku NBP, instytucja powołana do nadzoru nad obrotem metalami szlachetnymi w Polsce wycofała się ze skupu złota w obiegu wtórnego. Natomiast w kwestii sprzedaży złomu złota w postaci uszkodzonej lub niepotrzebnej biżuterii skup złota i innych metali szlachetnych oferują najczęściej lombardy, kantory, jubilerzy oraz dealerzy złota inwestycyjnego. Podstawową kwestią przy sprzedaży tego drogocennego kruszcu jest marża firmy oferującej tego rodzaju usługę. W naszym najlepszym interesie powinniśmy zadbać o to, aby marża punktu, w którym zdecydujemy się sprzedać nasze złoto była jak najniższa, gwarantując nam tym samym otrzymanie najwyższej ceny. Marża na cenie skupu złota jest to różnica pomiędzy ceną którą otrzymamy za kruszec, a jego faktyczna wartością notowaną na ogólnoświatowych giełdach metali szlachetnych. Nie jest to żadna tajemna wiedza, rzetelna firma zajmująca się skupem metali szlachetnych powinna informować o wysokości swojej marży. Na rynku polskim przyjmuje się, że uczciwa marża dealerska kształtuje się w przedziale 5-10% wartości „spot”.
W naszej firmie możesz wymienić starą nieużywaną biżuterię na nowe sztabki inwestycyjne, które są znakomitą formą lokowania kapitału, wolną od dewaluacji oraz podatku Belki od zysków kapitałowych. Sztabki złota lub monety inwestycyjne są najłatwiej zbywalnym towarem w każdym miejscu na świecie. W naszej specjalnej ofercie już za 56,5g złomu próby 585, otrzymają Państwo nową, nieużywana sztabkę lokacyjną o masie jednej uncji 1ozt tj. 31,1g, wykonaną ze złota najwyższej próby 999,9 z certyfikacją LBMA. Warunkiem wymiany barterowej jest przekazanie tzw."grubego złomu", czyli obrączek, pierścionków, kolczyków, zawieszek oraz grubszych łańcuszków i bransoletek wykonanych z pełnego profilu. Złom jubilerski składający się z cienkich łańcuszków i bransoletek o masie jednostkowej poniżej 3g oraz tzw. biżuteria dmuchana wykonana z półotwartych profili będą rozliczane jako 97% swojej masy, z racji dużych ubytków masy w procesie rafinacji.
Większość biżuterii znajdującej się w posiadaniu naszych Klientów, szczególnie tej która została kupiona na rodzimym rynku, posiada państwowe znaki probiercze. Wystarczy więc przy pomocy lupy z 10 x krotnym powiększeniem porównać wizerunek umieszczony na wyrobie jubilerskim z poniższą tabelą, żeby stwierdzić w jakiej próbie złota została wykonana nasza biżuteria.
Trochę inaczej wygląda sytuacja z
wyrobami jubilerskimi pochodzącymi z innych krajów, szczególnie tych które nie
posiadają jednego państwowego organu kontroli obrotu złotem, odpowiednika
naszego Urzędu Probierczego. W takich przypadkach za próbę biżuterii odpowiada
producent, umieszczając na swoich produktach indywidualną cechę tzw. imiennik po której możemy go zidentyfikować oraz numerator lub oznaczenie w wartościach karatowych. Nie zawsze jest to jednak zgodne z prawdą i daje szerokie pole działania dla różnego rodzaju fałszerzy i oszustów. Oznaczenie wyrobu jubilerskiego numeratorem 585, sugeruje iż stop złota użytego do produkcji biżuterii miał zawartość 58,5% czystego złota. Pozostałe 41,5% stopu to domieszki innych metali przeważanie srebra, miedzi, palladu lub niklu, mające na celu utwardzenie stopu złota, bądź nadanie mu odpowiedniego koloru od czerwonego, różowego, różnych odcieni żółtego czy wręcz białego. Próba złota 585 odpowiada również 14K w alternatywnej skali tzw. karatowej 24 stopniowej, dzisiaj coraz rzadziej stosowanej ze względu na małą dokładność w określeniu ostatecznej próby złota. W skali tej czyste złoto tzw. fine złota próby 999,9 odpowiada 24 karatom, a próba 750 to 18K. Ciekawostka historyczną jest fakt iż system karatowy był stosowany tylko i wyłącznie do oznaczania prób stopów złota, nigdy zaś srebra.
Sprawdzenie próby złota należy powierzyć doświadczonym specjalistom z firm zajmujących się skupem złota, lub udać się do najbliższego Urzędu Probierczego. Odradzamy określanie próby metalu szlachetnego na własną rękę, ponieważ różnorodność sposobów fałszerstw złota jest tak duża, że nie dysponując odpowiednim sprzętem analitycznym oraz fachową wiedzą i doświadczeniem, łatwo jest dać się naciągnąć oszustom. Szczególną uwagę należy zwrócić na wyroby jubilerskie oferowane „okazjonalnie” po atrakcyjnych cenach na parkingach sklepów, bazarach, dworcach itp. Powinniśmy kierować się zdrowym rozsądkiem oraz złotą zasadą, że na rynku złota nie ma okazji. Nawet wizerunki podobne do państwowych cech probierczych nie gwarantują nam autentyczności złotej biżuterii, ponieważ zdarzają się również fałszerstwa tych znaków probierczych. Znacznie częściej jednak fałszywki oznakowane są zwykłymi numeratorami np. 585 lub 750, lub skalą karatową 14K lub 18K, mającą sugerować zawartość procentową złota w stopie odpowiadającą popularnej trzeciej lub drugiej próbie złota. Metod identyfikacji złota jest kilka, podstawowa z nich polega na reakcji biżuterii z cieczami probierczymi na kamieniu probierczym, oraz materiał porównawczy w postaci iglic probierczych. Dla doświadczonego eksperta dodatkowymi narzędziami pomagającymi w identyfikacji są skrobak jubilerski oraz magnes neodymowy. Nic jednak nie zastąpi praktycznego doświadczenia nabywanego latami, poprzez palpacyjne wyczucie ciężaru właściwego wyrobów jubilerskich wykonanych ze złota. W dzisiejszych czasach nieoceniona staje się technologia analityczna oparta na spektrometrii XRF, pomagająca rozwiać wątpliwości w trudnych przypadkach zaawansowanych fałszerstw złotej biżuterii.
Jeszcze inny system miar próby złota stosowany był w Carskiej Rosji, funkcjonował tam system „zołotnikowy”, niezwykle istotny przy określaniu autentyczności wyrobów jubilerskich z tamtego okresu. Biżuteria słynnej jubilerskiej rodziny Fabergé sygnowana jest właśnie oryginalną, starą próbą złota i srebra, w odróżnieniu od współczesnych imitacji. „Zołotnik” w odróżnieniu od „Karat” był oznaczeniem stopu zarówno złota jak i srebra, gdzie 96 „zołotników” odpowiada czystemu kruszcowi. Tak więc popularne 56 „zołotników” to odpowiednik dzisiejszej próby 583, natomiast 72 „zołotniki” to próba 750 lub 18-karatów. W odniesieniu do srebra na terenach rosyjskich od 1798 roku uznano próbę 84 zołotników (czyli srebro próby 875) jako minimalny standard dla wyrobów srebrnych. Rzadziej i wyłącznie na wyrobach najwyższej klasy, można było spotkać próbę 88 zołotników (czyli srebro próby 915). Słynna firma Fabergé sygnowała swoje wyroby próbą 91 zołotników. Była to najwyższa z używanych prób srebra (próba 946).
Oddzielnym systemem miar był „łut” który odnosił się tylko srebra, określał jego masę jak również próbę stopu. Używano go w Europie od średniowiecza do końca XIX wieku. Stosowana przez kupców i mincerzy do określania wagi monet i stopu probierczego srebra. 1 „łut” odpowiadał 1/16 „grzywny”, w czasach, gdy srebro używane było do bicia monet, „grzywna” lub inaczej „marka” była podstawową jednostką masy. Na podstawie ordynacji menniczej z jednej „grzywny” (lub marki) srebra o określonej próbie, bito ustaloną liczbę monet. Czyste srebro odpowiadało 16 łutom, tak więc srebro 14-łutowe odpowiadało próbie 875. „Łut” zaczął tracić na znaczeniu w momencie kiedy systemy walutowe przestały opierać się na srebrze, przechodząc na parytet złota.
Najczęstszym przypadkiem fałszerstw biżuterii złotej jest tzw. „tombak” czyli stop miedzi ok. 80% i cynku, mający kolor podobny do złota, jest on jednak dużo lżejszy, z uwagi na dużo mniejszą gęstość, co dla niedoświadczonego badacza może być jednak trudno identyfikowalne. W takim przypadku najpewniejsze jest badanie standardową cieczą probierczą do próby 585, tzw. chlorkiem złota, który pozostawia trwały czarny ślad po kontakcie z powierzchnią „tombaku”. Wyroby jubilerskie wykonane z „tombaku” powinny być ocechowane przez Urząd Probierczy oznaczeniem „MET” stosowanym dla wyrobów z metali nieszlachetnych. Bardzo popularną imitacją białego złota jest stal szlachetna zwana również chirurgiczną lub jubilerską, oraz tytan i nikiel. Prawidłowa identyfikacja tych wyrobów jest trochę trudniejsza, ponieważ surowiec ten nie wchodzi w reakcję z cieczami probierczymi, mającymi za zadanie identyfikację prób złota. W przypadku stali nierdzewnej wyroby jubilerskie wykonane są w większości ze stali austenicznej 316L, która nie posiada właściwości ferromagnetycznych, czyli metoda sprawdzenia silnym magnesem odpada. Dla doświadczonego rzeczoznawcy identyfikacja nie nastręcza większych trudności, ponieważ stal jest wyczuwalnie dużo lżejsza i twardsza od złota, trudno ją zarysować. Przy próbie zarysowania stali skrobakiem jubilerskim wydaje ona odgłos zgrzytania, jak po szkle. Analizując natomiast biżuterię wykonaną z tytanu łatwo zauważyć niską gęstość tego materiału, który jest trzy razy lżejszy od złota w próbie 585. Dodatkową cechą identyfikującą jest specyficzny szary kolor tytanu i brak połyskliwości charakterystycznej dla złota. Ponadto tytan jest bardzo twardy, trudno go przeciąć i zarysować. Wyroby jubilerskie wykonane ze stopu metali z dużą zawartością niklu, mające imitować białe złoto mają stalowy kolor z dosyć dobra połyskliwością. Nikiel jest oczywiście dużo lżejszy od złota, jego gęstość to około 60% masy złota w stopie 585. Może być trudno identyfikowalny po gęstości szczególnie przy wyrobach o dużej masie jak grube łańcuchy lub bransolety. Ponadto wyroby wykonane z dużą zawartością niklu są stosunkowo miękkie i łatwo je zarysować przy pomocy stalowego skrobaka. Są dosyć trudne do identyfikacji tradycyjnymi metodami przy pomocy cieczy probierczych. Jednak w badaniu z dużą łatwością demaskuje je magnes neodymowy, który przyciąga biżuterię z dużą zawartością niklu, ze względu na jego właściwości ferromagnetyczne.
Czyste złoto techniczne, półprodukt po chemicznej rafinacji złota, w próbie powyżej 999 w postaci nieregularnych okrągłych granulek. Powstaje na skutek wylewania rozdrobnionych frakcji stopionego, czystego złota bezpośrednio do wody, w której błyskawicznie zastyga. W większości przypadków służy jako surowiec do produkcji wyrobów jubilerskich, gdzie w połączeniu z odpowiednią ligurą, złotnik uzyskuje odpowiednią próbę, kolor oraz twardość biżuterii. Granulat złota jest surowcem najniżej marżowany przez firmy zajmujące się obrotem metalami szlachetnymi, ponieważ nie zawiera kosztu formowania sztabek czy bicia monet, tak jak ma to miejsce przy produkcji złota inwestycyjnego. Przy aktualnym prawie podatkowym granulat złota jest towarem obciążonym 23% podatkiem Vat, więc dla osób fizycznych jest niezbyt opłacalny jako inwestycja w metale szlachetne. Granulat pochodzący z najlepszych rafinerii występuje nawet w próbie 999,9 i może służyć bezpośrednio do produkcji sztabek i monet inwestycyjnych.
Piec indukcyjny AFI-02Pt zaprojektowany został do topienia platyny
pozyskanej w procesie chemicznego recyklingu metali oraz topieniu złomu
platyny. Przechylana sekcja pieca umożliwia wylanie ciekłego metalu do
wlewki bez przerywania nagrzewania metalu. Czas topienia pełnego wsadu
tygla zajmuje około 20-30 sekund.
Decydując się na kupno konkretnego brylantu lub diamentu warto sprawdzić czy posiada on indywidualny certyfikat opisujący jego parametry fizyczne tak zwane 4K. Skrót ten wziął swoją nazwę od angielskiego nazewnictwa czterech pierwszych liter opisujących właściwości diamentu: carat, colour, clarity, i cut. Pierwszy z parametrów dotyczy masy kamienia podawanej w karatach. Jeden karat odpowiada masie 0,2 grama czyli 200mg. Drugi parametr „colour” opisuje barwę brylantu w podstawowej 10 stopniowej skali opisanej literami alfabetu od D do M, a w rozszerzonej skali aż do Z. Barwa D oznacza kamień bezbarwny (biały), a barwa Z diament żółty. Trzeci parametr clarity opisuje czystość diamentu w 10 stopniowej skali czystości IF - LC, VVS1, VVS2, VS1, VS2, SI1,SI2, P1, P2, P3 gdzie IF lub LC oznacza kamień wolny od inkluzji widocznych pod 10 x krotnym powiększeniem, a kamień P3 oznacza diament, w którym inkluzje zajmują ponad połowę powierzchni brylantu oglądanego przez taflę gołym okiem. Ostatnia składowa oceny diamentu „cut” określa jakość szlifu czyli fizyczną obróbkę kamienia przez szlifierza. Cechy takie jak proporcja poszczególnych części brylantu, symetria faset i jakość polerowania odpowiedzialne są za brylancję i dyspersję diamentu. Mówimy tu o efektach świetlnych i wizualnych zachodzących na powierzchni kamienia oraz w jego wnętrzu na skutek załamanie, wewnętrznego odbicia i rozszczepienia wiązki światła. W wyborze konkretnego brylantu bardzo istotne jest laboratorium, które dokonało oceny kamienia i wystawiło certyfikat. Najbardziej rozpoznawalne na świecie są cztery renomowane laboratoria: GIA z Los Angeles w Stanach Zjednoczonych, HRD i IGI z Antwerpii w Belgii oraz DPL z Idar Oberstain w Niemczech. Należy uważać na laboratoria takie jak EGL i IGI których oceny kamieni zdecydowanie różnią się od rzeczywistych, oczywiście na niekorzyść Kupujących.
Oceny i wyceny diamentów oraz brylantów dokonuje w naszej firmie międzynarodowy ekspert diamentów, który swoje kwalifikacje uzyskał w 2014 roku w Najwyższej Radzie Diamentów HRD w Antwerpii. Certyfikacja diamentów i brylantów wykonywana jest w oparciu o zasady ocen IDC (Światowej Rady d/s Diamentów). Dysponujemy laboratorium gemmologicznym wyposażonym w sprzęt gemmologiczny najwyższej jakości t.j
mikroskop gemmologiczny HRD D-Scope
analizator HRD D-Screen
refraktometr Kruss
spektroskop GIA
polaryskop Kruss
dychroskop kalcytowy
waga karatowa z zestawem do pomiaru gęstości
lampa UV
Czym kierować się w podjęciu decyzji o zakupie konkretnego kamienia kolorowego. Jeżeli chcielibyśmy ulokować swoje oszczędności w kamieniach szlachetnych w celu ochrony kapitału i ewentualnego zysku w dłuższym terminie, zdecydowanie polecam inwestowanie w brylanty. Szczerze jednak odradzam kupowanie kamieni kolorowych w celach inwestycyjnych ze względu na brak jednolitego rynku regulującego wysokość cen poszczególnych minerałów, a marże firm zajmujących się handlem tym surowcem są tak duże, że w przypadku odsprzedaży kamienia nie ma możliwości odzyskania nawet 50% ceny, którą zapłaciliśmy za minerał. Jeżeli jednak planujemy zakup kamienia kolorowego do produkcji biżuterii lub gotowego wyrobu jubilerskiego powinniśmy kierować się wyłącznie ceną oraz względami estetycznymi, wizualnymi, użytecznymi. Podstawowym kryterium to wybór właściwego rodzaju kamieni szlachetnych, który będzie determinował takie cechy fizyczne jak gęstość, twardość, barwa, przezroczystość, współczynnik załamania światła, dwójłomność czy połysk. Czystość w kamieniach kolorowych nie jest kluczowym parametrem w ocenie atrakcyjności minerału, tak jak w przypadku diamentów. Liczy się ogólne wrażenie kamienia szlachetnego, wysycenie barwą, efekty świetlne na powierzchni oraz wewnątrz kamienia, połysk. Twardość jest stosunkowo istotną cecha, ponieważ decyduje o odporności kamienia na zarysowania powierzchni bądź wyłamania krawędzi faset podczas noszenia biżuterii. Przy zakupie kamieni szlachetnych należy zdawać sobie sprawę, iż większość z tych minerałów poddawana zaraz po wydobyciu zabiegom poprawiającym ich atrakcyjny wygląd, przeważnie barwę. Najczęściej stosowaną metodą poprawy barwy kamieni kolorowych jest ich wygrzewanie w określonych warunkach i temperaturze, w celu poprawy ich jakości. Nie należy jednak tym się zbytnio przejmować kupując biżuterię z kamieniami szlachetnymi, ponieważ jest to tak powszechna praktyka, że na rynku detalicznym w standardowym przedziale cenowym nie znajdziemy nic innego. Kamienie naturalne niepoprawiane o atrakcyjnej barwie występują stosunkowo rzadko w naturze, dlatego też są od razu certyfikowane przez wyspecjalizowane laboratoria i osiągają zawrotne ceny sprzedaży.